Aktualności

Zasadziliśmy wiatraki, wypuściliśmy balony

W ostatnią sobotę uwolniliśmy marzenia wielu gdańszczan. Wypuściliśmy w niebo dziesiątki małych i ogromnych kolorowych balonów, a na każdym było marzenie, często niejedno. Zieleniec przed Galerią Handlową Przymorze tętnił życiem i większość przechodniów nie mogła oprzeć się powiewającym balonom, które przy małej pomocy helu, unosiły się na uwięzi ponad ziemią. 

Zadanie było proste - napisz, narysuj swoje marzenie, a potem pozwól mu wzlecieć w górę, by dotarło wysoko, ponad chmury. Zapewniliśmy wszystkich uczestników naszego happeningu, że to, co napisali, spełni się, prędzej czy później. Pogoda dopisała i gdy po czerwcowej burzy niebo znów pokazało swój błękit, balony rzeczywiście z gracją wzbiły się w powietrze. 

O czym marzymy? O własnym mieszkaniu, miłości, pokoju, powiększeniu rodziny, lodach toffi w polewie czekoladowej :-)

Długo jeszcze wytężaliśmy wzrok, bo każdy chciał jak najdłużej obserwować "swój" balonik. I rzeczywiście, dopiero chmury sprawiły, że większość z nas znów wróciła na ziemię.... 

Niedzielny, poranny deszcz nie zniechęcił nas do drugiego wydarzenia - sadzenia kolorowych wiatraczków. A było co sadzić, bo przygotowaliśmy ich 400! Wiatrakowa akcja pod hasłem Wind of Change, zdobyła 3. nagrodę w tegorocznej edycji konkursu "Rozdroża Wolności", a jej autorką była Joanna Zemanek, krakowska rzeźbiarka. 

Do udziału w zabawie nie trzeba było długo namawiać. Publiczność, zarówno dorośli, jak i dzieci, chętnie sięgali po pędzle, akrylowe farby i kolorowe pisaki, żeby uwiecznić swoje życzenie na wiatraczkach. Wyobraźnia nie ma granic - mogliśmy przekonać się o tym patrząc na pełne zapału twarze twórców. 

Wiatrakowe pole rosło z minuty na minutę! O godz. 18.00 zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie wszystkim autorom i ich dziełom, a potem - zaskoczenie i radość - każdy mógł zabrać swój wiatraczek do domu. 

Oba happeningi zainaugurowały Festiwal Form Przestrzennych Rozdroża Wolności. 

Autorem zdjęć jest Paweł Wyszomirski.